Zamknięte

Odkąd zamknęli świat, a po pustych ulicach walają się wyłącznie niesione wiatrem i nikomu niepotrzebne jednorazowe rękawiczki, jest mi psychicznie ciężej. Zupełnie jakby w sam środek rozgorączkowanej, wieloosobowej sceny, odgrywanej u progu budzącej się do[…]

Samoobrona

Wypróbowałam już chyba wszystkie sposoby radzenia sobie z depresją i mdlącym poczuciem porażki, które tak nieprzyjemnie rozlewa się po ciele tuż po przebudzeniu. Kompulsywne czytanie wszystkiego, co wpadnie w ręce, łącznie z trzeciorzędną polską produkcją[…]

Mem generator

Pani Helga z poczekalni u lekarza ma żółte tlenione włosy, ciężkie czarne futro, które czuć kotem, i stan przedcukrzycowy. Nad czarnymi botkami zwinięte w ruloniki grube beżowe rajstopy. Opowiada, że pracowała w Polmosie i przeszła[…]

Opowieść wigilijna

Nie adaptuję się łatwo do nowych miejsc, ludzi, sytuacji. Każda zmiana, nawet jeśli dotyczy sklepu, w którym kupuję bułki, okupiona jest stresem; wymaga czasu, oswojenia się i co najmniej kilku prób przełamania mojego dystansu, przy czym[…]

Koszmar oblepiającego wszystko ziemniaka

1. Młody ziemniak zawiera dużo wody i ma konsystencję kleistą. Oblepia wszystko: łyżkę, garnek, mikser, zlew i kibel, do którego go wyrzucasz. Jeśli wcześniej dodasz mleka, masła i odrobinę świeżej bazylii (dla koloru), otrzymasz perfekcyjnie[…]

Jak znienawidziłam Wrocław

Zaczęło się niepozornie. Chyba od tego, że zmieniłam pracę i przestałam codziennie jeździć do centrum. Było lato, więc trasa praca-dom, licząca całe trzy przystanki plus marszobieg przez Cmentarz Żołnierzy Radzieckich, była przyjemnością. Na początku mi[…]

Flat white

W momencie, gdy miły pan ze stacji benzynowej, na której bywam regularnie, bo jest jedynym sklepem w okolicy drastycznie pozbawionej podstawowej infrastruktury komercyjnej, obfitującej za to w liczne salony samochodowe, czteropasmówki, ciągi zieleni, cmentarze i[…]

Kawę i drożdżówkę proszę

Ten moment, kiedy po dewastującym emocjonalnie weekendzie, na stacji benzynowej, mówisz do pani za ladą: “Kawę i drożdżówkę proszę”, i to wszystko, na co cię w tej chwili stać, a z głośników gdzieś w tle[…]

Last Christmas

W tym roku święta mają zapach kocich szczyn, którymi najwyraźniej przesiąkła choinka, stojąc na placu pod Biedronką. Nie było “pierwszego magicznego momentu”, tego kiedy – już po starannym opleceniu drzewka sznurem z lampkami – podłącza się[…]