Do Smashing Pumpkins mam stosunek lekko ambiwalentny. Gdzieś w drugiej albo trzeciej klasie liceum kupiłam sobie we wrocławskiej (kultowej!) Bemolice płytę (kasetę!) Adore. Nie podobała mi się w ogóle. Była zdecydowanie za miękka, za spokojna i[…]
Do Smashing Pumpkins mam stosunek lekko ambiwalentny. Gdzieś w drugiej albo trzeciej klasie liceum kupiłam sobie we wrocławskiej (kultowej!) Bemolice płytę (kasetę!) Adore. Nie podobała mi się w ogóle. Była zdecydowanie za miękka, za spokojna i[…]