Prawdziwy bohater bawi się sam

Takie motto poprzedzało w pierwszym wydaniu prozę Wojaczka, czyli Sanatorium, o którym już tutaj pisałam. Cudowna dwuznaczność tego zdania (wziętego od Baudelaire’a zresztą) wręcz zmusza do zrobienia z niego tytułu. Poza tym skłania też do zastanowienia[…]

Rafał M. Wojaczek pisze

Idą święta, zmrożona finlandia powoduje bezsenność, a powieści pisane przez poetów są bardzo dziwne. Czytam Sanatorium Wojaczka wydane przez Biuro Literackie z uwzględnieniem fragmentów nigdy wcześniej niepublikowanych. Właściwie “powieść” nie jest dobrym słowem. W każdym razie jest[…]